KOŚCIÓŁ

Data budowy pierwszego, a może i jedynego kościoła w Słupiu okryta jest tajemnicą minionych wieków. Nie zachował się żaden dokument erekcyjny na podstawie którego można stwierdzić kto i kiedy był fundatorem świątyni w Słupiu. W dokumencie uposażenia parafii przez Jana Dłuto z 1412 roku nie ma wyraźnej wzmianki czy to on był fundatorem świątyni. Zapis „Wyżej wspomnianemu kościołowi, założonemu, wzniesionemu i jego obecnemu plebanowi”, może sugerować, iż Jan Dłuto zastał już kościół. W wieku XV i XVI informacje o świątyni w Słupiu są skąpe. O jej istnieniu świadczą jedynie wzmianki o kilku plebanach pracujących wówczas w parafii.
Pierwszy opis kościoła mamy dopiero pod koniec XVI wieku. Z protokołu wizytacji biskupiej z 1592 roku dowiadujemy się, ze kościół był p.w. Matki Bożej Wniebowziętej. Wybudowany z drzewa modrzewiowego, posiadał szczupłą zakrystie i był słabo wyposażony w księgi i sprzęty liturgiczne. Dzwonnica była także w złym stanie, podobnie jak i ogrodzenie cmentarza przykościelnego. W pobliżu bramy, we wschodniej części cmentarza były groby żony i dwóch synów dziedzica wsi Wola, Jana Stojeńskiego wyznania luterańskiego. Pod koniec XVI wieku zbudowano dla nich grobowiec z kamienia.
Znacznie więcej informacji o kościele uzyskujemy z wizytacji przeprowadzonej w 1617 roku. Kościół posiadał pięć oszklonych okien, usytuowany był na placu cmentarnym, ogrodzonym płotem drewnianym. Na cmentarz przykościelny wchodziło się przez bramę wykonaną z krat. We wschodniej części cmentarza była zbudowana dzwonnica, w której były dwa poświecone dzwony. Dzwonnica była oddzielona od kościoła i przykryta dachem. Natomiast w południowej części cmentarza było ossorium (kostnica). Obok placu cmentarnego były zabudowania gospodarcze rektora kościoła, a w pobliżu placu plebańskiego znajdowała się szkoła. Do kościoła wchodziło się przez dwa wejścia, od południa i od zachodu. W świątyni od strony wschodniej był ołtarz główny, nie konsekrowany. W środku ołtarza znajdował się obraz Najświętszej Marii Panny i jak określił wizytator obraz ten jest „dawnego, niepamiętnego pochodzenia”. W ołtarzu głównym umieszczone było tabernakulum z Najświętszym Sakramentem. W tabernakulum znajdowała się puszka z mosiądzu, w której przechowywano małe hostie. Była także duża hostia na uroczystość Bożego Ciała. Lampę woskową, która była umieszczona przed Najświętszym Sakramentem zapalano tylko podczas sprawowania eucharystii.
W świątyni były jeszcze dwa ołtarze usytuowane na jej południowej i północnej stronie, ale pozbawione obrazów i ozdób. Na środku kościoła stała kamienna chrzcielnica z dwoma stopniami, dookoła pokryta lnianym płótnem. Ambona usytuowana była od strony północnej w miejscu nieznacznie podwyższonym, przylegająca do ściany po stronie ewangelii.
Rocznicę poświęcenia kościoła obchodziło się w pierwszą niedzielę po święcie św. Franciszka. Prawo patronatu tego kościoła od chwili uposażenia i erekcji należało do dziedziców. Prowadzone były także księgi metrykalne, od 1599 roku spisywane były metryki zaślubionych i ochrzczonych.
Dekret reformacyjny tej wizytacji wydany 22 lutego 1637 roku stwierdza, że kościół posiadał wystarczające dochody, w parafii było ponad 1500 wiernych. Biskup polecił także aby w kościele było dwóch wikariuszy, jeden wyznaczony przez proboszcza, drugi ma być wybierany przez rajców miejskich. Ponieważ przy kościele nie było witryłów wizytujący parafię biskup polecił aby proboszcz wybrał osoby to pełnienia tej funkcji.
W następnych latach informacje o kościółku w Słupiu są fragmentaryczne. Prawdopodobnie ze względu na budowę kościoła w Modliborzycach, kończyła się troska o słupską świątynie. Po przeniesieniu parafii ze Słupia do Modliborzyc pierwotny kościółek drewniany spełniał funkcje kaplicy, wykorzystywanej tylko doraźnie. Wizytacja z roku 1748 wspomina o „starożytnym kościele za miastem, gdzie zwykło się odprawiać Msze św. w uroczystość św. Marii Magdaleny patronki Kościoła”. Prawdopodobnie był to dzień odpust. Dekret wizytacyjny z lat 1781- 82 nakazał rozebrać kościółek w Słupiu, a materiał przeznaczyć na nową plebanię.
Kościółek z drzewa modrzewiowego, który przez kilka wieków służył wiernym, rozebrano w 1872 roku. Na pamiątkę z kościółka przeniesiono do modliborskiego kościoła dwoje starożytnych odrzwi, które wmurowano w przedsionku kościoła. Natomiast kilkanaście fur drzewa z rozebranego kościoła zostało przywiezione i złożone na cmentarzu kościelnym w Modliborzycach. Ks. Ignacy Siekierzyński wraz z parafianami celem upamiętnienia tego miejsca czynił starania aby w miejscu gdzie była świątynia wybudować kapliczkę. Jako materiał budowlany miano wykorzystać część drzewa modrzewiowego uzyskanego z rozbiórki kościoła w Słupiu. Z realizacją budowy kapliczki wystąpiły duże trudności, ponieważ teren na którym uprzednio wybudowana była świątynia skonfiskował rząd carski. Ziemie tą zakupił od rządu komisarz Popow i wydzierżawił Żydom.
Po drugiej wojnie światowej miejsce na którym przez kilka wieków stał kościółek w Słupiu porastały stare drzewa. Do niedawna jedynie rosnące tam trzy wiązy oraz wyorane kamienie przypominały, że w minionych wiekach była tutaj świątynia i cmentarz przykościelny z prochami mieszkańców tej ziemi.
Dzięki mieszkańcom Słupia i kapłanom zarządzającym parafią powstało Stowarzyszenie Opoka, którego celem było upamiętnienie miejsca, gdzie pierwotnie była pierwsza świątynia w naszej parafii. Dnia 3 maja 2011 roku ustawiono żeliwny krzyż upamiętniający to święte miejsce. Tym samym marzenia wielu kapłanów w naszej parafii a także naszych przodków spełniły się i miejsce na którym przez kilka wieków była świątynia zostało godnie upamiętnione.